Wolves RPG

Shenda

Słoneczno... I przeważnie bezpiecznie.

Aiedail

Weszłam do lasu i rozejrzałam sie dookoła.

Zamasta

Przyszła za nią i także rozejrzała się dookoła.

Aiedail

- Hmm... - zastanowiłam sie - Słonecznie tu : Mr. Green

: Co robimy?

Zamasta

- Nie mam pojęcia. Trochę głodna jestem... - mruknęła patrząc dookoła w poszukiwaniu jedzenia.

Aiedail

- Może znajdziemy tu coś co można upolować...

Zamasta

- Może... - mruknęła i zaczęła się rozglądać szukając jakiejś swojej ofiary.

Aiedail

Gdzieś między krzakami przebiegł królik.
Spojrzałam na niego i kiwnęłam Zemście.
- co myślisz o takiej ofierze?

Zamasta

- Z pewnością bym się najadła - powiedziała i rzuciła się w pościg za królikiem.

Aiedail

Obserwowałam polowanie Zamasty.

Zamasta

(Zamasty

)

Po chwili wróciła z królikiem w zębach. - Ładny okaz - wyszczerzyła zęby rzucając królika na ziemię.

Aiedail

//O kurcze, przepraszam Mr. Green

Coś jeszcze się chyba nie rozbudziłam chociaz juz 12 XD//

- Faktycznie nie najgorszy - uśmiechnęłam się - Smacznego

Zamasta

Pokiwała głową w geście "dziękuję" i zaczęła pałaszować królika.

(nie ma za co Very Happy

)

Aiedail

W czasie gdy zamasta jadła ja zaczęłam penetrować krzaki kawałek dalej.

Zamasta

Zaczęła szarpać się z jakąś kostką. Po chwili skończyła i położyła się opierając głowę o łapy przy swojej zdobyczy.